Sierpień moim okiem

Trudno uwierzyć jak ten czas pędzi.
Kolejny wakacyjny miesiąc się skończył. 
No i dla mnie póki co wakacje się skończyły. 
Wrzesień nadszedł nieubłaganie, a wraz z nim sesja poprawkowa.
Dziś jeszcze trochę wspomnień.

Jaki był sierpień?


 Na pewno gorący, więc kąpiele w chłodnych basenach przynosiły ulgę.


Karmiłem wszystkich najlepiej jak umiałem.


Z najwspanialszym Chłopakiem zdobywałem szczyty, te mniejsze



I te większe (prawie) :D


A także podziwialiśmy piękne widoki w naszych polskich górach



Zmieniłem miejsce zamieszkania


A przede wszystkim byłem najszczęśliwszą osobą na świecie, dzięki Tobie Kitty :*


1 komentarz:

  1. Jak to dobrze, że już wróciłeś. Tęskniłam.
    #kot z dachu.

    OdpowiedzUsuń

© Agata | WS | x.