Sos holenderski

Sos holenderski z żółtek, masła i soku z cytryny jest idealnym dodatkiem do szparagów, jajek, czy też dań rybnych.

Składniki:

  • Masło - pół kostki
  • Jajko - 3 żółtka
  • Sok z cytryny - z 1/2 cytryny
  • Sól 
  • Pieprz biały 

Sposób przygotowania:

  1. 200 g masła rozpuścić w rondelku, odstawić.
  2. W garnku zagotować wodę.
  3. Do metalowej miski wbić 3 żółtka, dodać 1,5 łyżeczki octu winnego, 1 łyżkę gorącej wody (jeśli sos przygotowujemy do szparagów, to możemy użyć tej wody, w której gotowały się uprzednio szparagi).
  4. Żółtka ubijać przez chwilę za pomocą trzepaczki.
  5. Następnie miskę umieścić w garnku z ciepłą wodą i mieszać sos w kąpieli wodnej.
  6. Sos należy dość długo mieszać, by jego konsystencja była nieco gęsta. Następnie ściągnąć miseczkę z kąpieli wodnej, dodawać stopniowo rozpuszczone masło, cały czas mieszając zawartość  trzepaczką. Dodać sok z połowy cytryny. Doprawić solą i pieprzem.

Szparagi z szynką szwarcwaldzką

Proste, a smaczne ;-) Szparagi te polecam podawać z sosem holenderskim lub serowym. Więcej zaś o szparagach możecie poczytać tutaj: Szparagi i ich właściwości.

Składniki:
  • Szparagi - ja użyłem zielonych
  • Szynka szwarcwaldzka - lub parmeńska
  • Oliwa z oliwek
  • Ser żółty - opcjonalnie
  • Sól - do smaku

Szparagi

Sezon na szparagi w pełni. Niestety trwa on krótko, bo zaledwie 2 miesiące (od maja do końca czerwca). Warto poeksperymentować z nimi w kuchni, dopóki są dostępne na rynku, czy w sklepach. Wyróżniamy 3 typy szparagów: zielone, białe i fioletowe, jednak wszystkie z nich posiadają cenne wartości odżywcze.

Właściwości odżywcze szparagów:
Ile kalorii (kcal) mają szparagi? Ile białka? Ile tłuszczów? Jakie witaminy?

W 100 g szparagów znajduje się odpowiednio:
  • 20 kcal (szparagi są więc niskokaloryczne)
  • 1,9 g białka
  • 0,2 g tłuszczów
  • 3,7 g węglowodanów
  • 1,5 g błonnika


Tych pokarmów nie łącz!

Coraz częściej zwracamy uwagę na zdrową i zrównoważoną dietę. Może jednak się zdarzyć, że źle skomponowana potrawa traci swoje wartości odżywcze, a nawet niekorzystnie wpływa na nasz organizm. Dlatego warto zapamiętać listę produktów, których nie powinniśmy łączyć ze sobą. O zestawieniach, których lepiej unikać, dzisiejszą notkę poświęcam.

1. Herbata z cytryną
Znajdujący się w listkach herbaty glin łączy się z sokiem z cytryny. W ten sposób tworzy się cytrynian glinu, który odkłada się w mózgu i może prowadzić m.in., do choroby Alzheimera.
2. Herbata z ciastem drożdżowym
Zawarte w herbacie garbniki ograniczają wchłanianie witaminy B1, która znajduje się w cieście drożdżowym. Witamina B1 korzystnie wpływa na układ nerwowy.
3. Pomidor z ogórkiem
Zielony ogórek zawiera enzym, który utlenia zawartą w pomidorze witaminę C (wzmacnia odporność). To samo dzieje się w połączeniu ogórka z: papryką, cebulą, cykorią, natką pietruszki czy sałatą.

Dieta South Beach - etap I

W tej części mojego bloga pragnę opisać wszystkie etapy diety i odchudzania, na które zdecydowaliśmy się wraz z Chłopakiem. Umieszczać będę zarówno opisy ćwiczeń, informacje o diecie a także przepisy na dobre i dietetyczne posiłki. Dokumentować również chcę swoje postępy w dążeniu do wymarzonej wagi oraz sylwetki.

Będziemy stosować sprawdzoną przeze mnie dietę South Beach. Korzystałem w niej i potwierdzam jej skuteczność. Niestety przez swoje niedbalstwo pozytywne rezultaty zostały zaprzepaszczone.

Dieta South Beach, czyli dieta plaż południowych, opracowana przez dr. Arthura Agatstona, składa się z trzech etapów. Jest bezpiecznym sposobem odchudzania pod warunkiem rozsądnego stosowania. Różne jej składowe mogą sprawiać trudność osobom stosującym tę dietę, przy czym każdemu inne. Od bardzo dawna wiadomo, że biała mąka, węglowodany i środki konserwujące wpływają niekorzystnie na nasze zdrowie. Niestety brakowało profesjonalnych badań medycznych na reprezentatywnej grupie osób oraz uporządkowanego zebrania wiedzy oraz doświadczenia dietetyków i lekarzy, w celu znalezienia odpowiedzi na pytanie co jeść, a jakich produktów stanowczo unikać.
Dieta South Beach nie jest dietą niskowęglowodanową, ani też dietą niskotłuszczową. Natomiast pokazuje, jak oprzeć swoje odżywianie na właściwych tłuszczach i węglowodanach, które są nazywane dobrymi oraz jak bez specjalnych wyrzeczeń obywać się bez złych. W rezultacie stosowania tej diety będziemy czuć się zdrowiej oraz możemy stracić na wadze od 4 do ponad 6 kilogramów w ciągu pierwszych 2 tygodni. Możemy to osiągnąć jedząc normalne porcje wołowiny, kurczaka, indyka, ryb czy owoców morza. Mięso będziemy uzupełniać mnóstwem warzyw, a także jajkami, serem i orzechami. Sałatki będą doprawione sosami na prawdziwej oliwie. W każdym dniu przewidziano 3 prawidłowo zbilansowane posiłki. Co ważne należy jeść tak, aby się nasycić, nie może zatem być mowy o ciągłym uczuciu głodu towarzyszącym wielu dietom, które stanowi poważne źródło zniechęcenia.
Żaden racjonalny program żywienia nie może wymagać pogodzenia się ze złym samopoczuciem przez całe życie. Dieta South Beach zachęca swoich zwolenników do zjadania przekąsek zarówno przed południem, jak i po południu, nawet jeśli są zdania, że nie jest to potrzebne. Po obiedzie dozwolone jest spożycie deseru. Oczywiście możemy pić wodę, kawę i herbatę, jeśli sobie tego życzymy. Przez pierwsze 14 dni stosowania diety niedozwolone jest spożywanie chleba, ryżu, ziemniaków, makaronu i pieczywa, a także owoców. Jednak zanim zdążymy się skutecznie zniechęcić zaczniemy ponownie dodawać te produkty do swojej diety, ale dopiero po upływie 2 tygodni. W czasie tego początkowego okresu musimy także odmówić sobie wszelkich cukierków, ciast, ciastek i lodów. Zabronione jest też piwo i jakikolwiek inny rodzaj alkoholu. Po zakończeniu tej fazy dozwolone będzie picie wina, które jest korzystne z różnych powodów zdrowotnych.
Nawet osobom, którym trudno wyobrazić sobie życie bez makaronu, chleba, ziemniaków, czy nawet bez czegoś słodkiego bezboleśnie miną dwa tygodnie bez tych artykułów. Pierwsze dwa dni mogą stanowić problem, ale w ciągu następnych ich brak nie jest już tak mocno odczuwalny. Nie oznacza to, że przez cały czas będziemy zwalczać pokusy, ponieważ już w ciągu- pierwszego tygodnia apetyt na te produkty praktycznie zniknie. Tak zatem wygląda faza 1- najbardziej rygorystyczny okres diety. Po 2 tygodniach jej stosowania będziemy o 4-6 kg lżejsi. Z okolic pasa zniknie większość zbędnego tłuszczu, co będzie natychmiast zauważalne po ubraniach. Dokonają się również trudniej dostrzegalne zmiany wewnętrzne, takie jak poprawa sposobu reagowania organizmu na pokarmy, które powodowały nadwagę. Dzięki modyfikacji diety łaknienie rządzące poprzednio nawykami żywieniowymi będzie skutecznie zanikać. Utrata masy ciała nie będzie następstwem ograniczenia jedzenia, ale efektem unikania pokarmów wywołujących te niepożądane pragnienia oraz odkładanie zapasów tłuszczu.
Reasumując: I faza ma na celu przygotowanie organizmu i uwolnienie go od zależności od insuliny, trwa 2 tygodnie i z reguły w tym czasie następuje gwałtowny spadek masy ciała, co najmniej kilka kilogramów. 

MożnaNie można
Wołowina - chude kawałki, np. polędwica wołowa, pręga
Wieprzowina - szynka gotowana, polędwica
Cielęcina - antrykot, udziec, sznycel
Drób - pierś z kurczaka i indyka, szynka z indyka (2 plasterki dziennie)
Owoce morza - wszystkie ryby i skorupiaki
Ser - sery light lub bez tłuszczu, twarożek wiejski (1-2% tłuszczu)
Warzywa - bakłażan, brokuły, kalafior, fasola, groch, szparagi, szpinak
Tłuszcze - oliwa z oliwek, olej rzepakowy
Słodycze - słodycze bez cukru, do 75 kcal dziennie
Jajka - bez ograniczeń
Wołowina - mostek, żeberka, inne tłuste kawałki
Wieprzowina - szynka w miodzie, żeberka
Cielęcina - wszystkie kawałki z przodu tuszy
Drób - udka, skrzydełka kurczaka, przetworzone produkty zbożowe, tj. parówki
Ser - wszystkie tłuste sery
Warzywa - marchew, ziemniaki, buraki, kukurydza
Owoce - wszystkie owoce oraz soki owocowe, nawet te niesłodzone
Nabiał - kefir, mleko, masło, jogurty
Alkohol - w każdej postaci
Napoje z kofeiną - kawa, coca-cola

O związku

Związek, to nie jest coś, na co można się umówić, co można mieć na zawołanie. Związek to nie samochód, który można kupić w salonie wedle określonych oczekiwań i zachcianek. Żeby coś stworzyć, trzeba najpierw poczekać na odpowiednią osobę, która będzie chciała tego samego co my, ale nie z poczucia powinności, lecz pod wpływem uczuć i stonowanych emocji. Najpierw należy poznać się i nawiązać kontakt. Najlepiej rozmawiać o zainteresowaniach, swoich oczekiwaniach względem przyszłego partnera i wyobrażeniu związku. Warto poznać poglądy drugiej osoby nie tylko w kwestii związku, ale i poglądy polityczne, czy społeczne chociażby. Ważne jest, aby poznać jak najwięcej aspektów składających się na osobowość, charakter i sposób bycia tej drugiej osoby. Najprzyjemniej konwersować w jakimś cichym i spokojnym miejscu: w kawiarni, w parku, czy po prostu podczas spaceru. Można poruszyć w rozmowie również sferę intymna, ale w bardzo subtelny sposób. Należy unikać wulgaryzmów i pikantnych szczegółów, czy  fantazji erotycznych. Chodzi tutaj o sprawy czysto „techniczne”, tzn. jaką on rolę przyjmuje w łóżku, czym dla niego jest seks i jak podchodzi do niego, co lubi, czego nie. Na początek tyle wystarczy. Wiadomo, że w łóżku również należałoby się dogadywać, więc jeżeli chce się uniknąć nieporozumień w przypadku ewentualnego zbliżenia, należy poznać podstawowe oczekiwania kandydata na partnera.
Związek to sztuka pomieszanych kompromisów. Raz ty, raz on musi ustąpić, bo wiadomo, ze niemożliwością jest to, aby we wszystkim się zgadzać.  Chciałbym przedstawić 10 głównych filarów udanego związku, które według mnie powinny uczynić go mocnym.

10 filarów udanego związku:
1. UCZUCIE: Bez tego związek nie ma sensu. Uczucie musi być szczere i w pełni świadome. Miłość jest bezwzględnym warunkiem stworzenia udanego związku. Musimy być pewni, że to właśnie tą osobę darzymy wielkim uczuciem i, że to właśnie w niej lokujemy to co w emocjach najpiękniejsze.
2. WIERNOŚĆ: Seks, to coś, co ciągle należy rozbudowywać w związku. Warto poznawać swoje najskrytsze fantazje, próbować nowych rzeczy, nowych pozycji. Seksu również powinniśmy się uczyć z naciskiem na indywidualność naszej drugiej połówki. Zapewne, będzie to świetna zabawa z wielkim pożytkiem dla relacji w związku. Wierność jest niezwykle istotna. Oddajemy się tej drugiej osobie w całości i w żadnym wypadku nie wpuszczamy osób trzecich.
3. POCZUCIE BEZPIECZEŃSTWA: Łączy się ono również z wiernością. Powinniśmy czuć się bezpiecznie z drugą osobą, czuć jej bliskość i obecność w naszym życiu.
4. ZAUFANIE I SZCZEROŚĆ: Jest to nad wyraz istotna sprawa. Ufając sobie nawzajem, spajamy więzi w związku i unikamy nieprzyjemnych sytuacji. A szczerze rozmawiając o wszystkim co nas gnębi, nurtuje, czy boli umacniamy więzi z partnerem.
5. WOLNOŚĆ: Nie powinniśmy ograniczać swojej drugiej połówki. Nie wolno naciskać na rezygnację z kontaktów z przyjaciółmi, realizację planów zawodowych, czy hobby. Wiadomo, że pewne zasady ulegną zmianie, ale nigdy (!) nie wolno egoistycznie blokować  swojego partnera. Ściśle łączy się to z zaufaniem.
6. WSPARCIE: Wiadomo, że będą gorsze dni. Każdy ma jakieś problemy i smutki, warto dzielić je na dwoje, łatwiej wtedy pokonać owe trudności, ale także tym sposobem można umocnić wszystko to, co do tej pory się wspólnie stworzyło. Powinniśmy wtedy umieć wysłuchać drugą połówkę, a jeśli jest taka potrzeba, pozwolić się wypłakać w rękaw.
7. ODPOWIEDZIALNOŚĆ I KONSEKWENCJA: Powinniśmy analizować, czy nasze ewentualne poczynania nie skrzywdzą, lub nie zmartwią naszego partnera. Poczucie odpowiedzialności za swoje czyny i świadomość ewentualnych konsekwencji pozwoli uniknąć wielu kłopotów i nieporozumień w związku.
8. TRWAŁOŚĆ: Powinniśmy zdawać sobie sprawę, że nieporozumienia będą się pojawiać w między partnerami, warto nauczyć się rozwiązywać problemy i starać się naprawiać ewentualne szkody, by nie dopuścić do rozpadu związku. Człowiek uczy się na błędach. Powinniśmy o tym wiedzieć, jeżeli chcemy  budować coś poważnego.
9. EMOCJE: Powinniśmy bezwzględnie okazywać swoje uczucia. Nie musimy co 20 sekund mówić „Kocham cię”, choć raz na jakiś czas jest to wskazane   Często zwykły całus w czoło, objęcie, przytulanie, czy pocałunek, jest w stanie wyrazić więcej niż słowa. Podobnie kiedy jesteśmy niezadowoleni. Należy mówić otwarcie co nas boli i rozwiązywać problem. Warto wprowadzić humor w życie, nie można do wszystkiego podchodzić śmiertelnie poważnie. Często żarciki, szarpanki, czy „urocze złośliwości” ułatwiają komunikację i umacniają to co już się stworzyło.
10. AKCEPTACJA: Bezwzględnie powinniśmy wzajemnie akceptować swoje wady i zalety. Dać do zrozumienia swojej drugiej połówce, ze kochamy ją za to, że jest, bez względu na to jaka jest.

© Agata | WS | x.