Ode mnie dla Was

Zazdroszczę ludziom, którzy spotkali w swoim życiu kogoś, kto akceptuje ich takich jakimi są. Potrafią przez zły powiedzieć "ale ja nadal Cię kocham". Takie osoby to niesamowity dar, bo jedyne czego chcą w zamian to to by odwzajemnić. Do diabła z tymi, którzy nie potrafią tego docenić! Nie ma drugich takich osób w naszym życiu. Nie ważne ile mamy lat - po prostu ich nie ma. Obudźcie się ludzie i odzyskajcie to, co dla Was najważniejsze.
Najważniejsze to być sobą. Jesteśmy dość dobrzy. Nasze ciało oszaleje od hormonów, ale i tak mu zaufajmy. Naszymi sercami będą rządzić sprzeczne emocje, ale i tak go słuchajmy. Nie zmieniajmy siebie, swoich opinii, wartości i swojego ciała dla taniego poklasku. Mamy jeszcze dużo czasu do najlepszych lat swojego życia. Później jest lepiej. Zaufajcie mi. A jeszcze lepiej, zaufajcie sobie.

A teraz to co siedzi w moim sercu:
You left 3 weeks ago: I can't listen to my music, all of songs are of you, when I look into the mirror I see you telling me how much you love my short, messy hair. I'm trying to forget you, but your name comes up all of the time, because every story I love is about you an me.

Jesienne przemyślenia


Chandra. Poranek deszczowy. Nieśmiało odsłaniam firankę i wpatruje się w tą beznadziejną szarość na zewnątrz. Uchyliłem okno, zapach jesiennego wiatru trochę rozwiał mi włosy. Usiadłem na łóżku, odpaliłem papierosa, złapałem oddech. Bardzo rzadko palę, jednak czasem lubię tak chwilę posiedzieć nie myśląc o niczym. Rozglądam się… Dookoła brak kredek, żeby móc to wszystko pokolorować. Ludzkie twarze takie nijakie, bez krzty optymizmu. Skąd tu czerpać energię i inspirację.

Moi drodzy, od jutra postarajmy się rozweselić tych, którzy obok nas żyją w pustych czterech ścianach i płaczą do poduszki. Wystarczy tak mało, żeby komuś poprawić nastrój- krótka rozmowa, podanie ręki, uśmiech. 

Wiem, że potraficie, macie piękne serca i wrażliwe dusze. 

W sytuacji kiedy sami czujecie się przygnębieni, porozmawiajcie ze znajomymi o tym, co was gryzie, przytłacza, smuci. Poczujecie się wtedy lepiej, rozmowa pomaga, zmotywuje was do działania i może wtedy zrozumiecie, że nie ma na świecie rzeczy niemożliwych. 

Jeżeli chcielibyście porozmawiać, a nie macie z kim zapukajcie do mojej skrzynki mailowej wtedy postaramy się znaleźć złoty środek na uśmiech (adres znacie).

Kiedyś ktoś zapytał mnie: Co dla ciebie w życiu jest najtrudniejsze? Odpowiedziałem, że nie wiem. Że chyba nie ma takiej rzeczy. Teraz już umiem odpowiedzieć na to pytanie. Gdy dziś mnie zapytacie, co jest dla mnie najtrudniejsze, odpowiem:
Najtrudniej w życiu jest patrzeć w oczy ukochanej osoby i widzieć pustkę. Zupełnie nic. Obojętność, zero tęsknoty. Najtrudniej czuć, że się ją kocha całym sobą i wiedzieć, że bez niej nie można żyć, ale ona bez Ciebie jest szczęśliwa. Najtrudniej kochać bez wzajemności.

Dowiedziałem się, jak to jest niedawno. Zbieram siły, aby o tym opowiedzieć. Póki co zamykam się w swoich 4 ścianach.

© Agata | WS | x.