Gazpacho czyli hiszpański chłodnik

Co robić, gdy w tak upalny dzień, jedzenie to ostatnia rzecz na którą przychodzi ochota?
Nie jeść?
To nie wchodzi w grę!
Sił potrzeba na spacery, naukę czy przytulanie ;)
Mam lepszy sposób, by w czasie upałów brzuch nie był pusty, a  samo myślenie o obiedzie nie sprawiało, że odczuwalna temperatura osiąga granice wytrzymałości.
Gazpacho jest dziś moim numerem jeden!


Ucierane ciasto z truskawkami

Wczoraj było ponuro i deszczowo. Najchętniej nie wychodziłbym z łózka cały dzień, ale nie mogłem sobie na to pozwolić. Dziś mimo porannego deszczu, słońce już zaczyna się przebijać i widać błękitne niebo, a ja mogę sobie zaserwować leniwe popołudnie. To chyba złośliwość rzeczy martwych (albo nie tak do końca martwych). Na takie miłe zakończenie dnia, dziś u mnie prosto i minimalistycznie. Bo tak jest czasem najlepiej. I w życiu i kuchni. A domowe ciacho idealnie wpisuje się w te standardy.

© Agata | WS | x.