WAŻNE!

Daniel Galos i jego chłopak Hubert zostali pobici w sobotę w Krakowie. Motywem była homofobia.Relacja Daniela:„Zostaliśmy pobici. Ja i mój partner. Większość ciosów wziąłem na siebie, więc wyglądam jak wyglądam. Złamany nos, to potwierdzili lekarze z SOR szpitala im. Stefana Żeromskiego w Krakowie. Zaczęło się od tego, że wracając z parapetówki w ostatnią sobotę, koło drugiej w nocy, wstąpiliśmy do sklepu monopolowym po wodę, na ulicy Krakowskiej (sklep Corleone). Przed sklepem stało dwóch gości, ale nie zwróciliśmy na nich uwagi. Hubert wszedł, a ja paliłem papierosa przed sklepem. Okazało się, że pan sprzedawca nie miał, jak wydać kasy, więc Hubert wyszedł ze sklepu i zapytał mnie „Misiek, masz może drobne?” - i to wzbudziło zainteresowanie wspomnianej dwójki. Panowie podeszli i zaczęli wypytywać, czy jesteśmy „pedałami” i czy lubimy „rżnąć się w dupsko”. Hubert próbował z nimi prowadzić rozmowę, że po co się wyzywać, że przecież można kulturalnie i spokojnie, ja natomiast wyczuwając zagrożenie siłą zabrałem Huberta na drugą stronę ulicy mówiąc „chodź, idziemy!” kilka razy. Gdy byliśmy po drugiej stronie, podbiegł do nas jeden z pary i zaatakował mnie, ale był niższy ode mnie i sobie z pomocą Huberta poradziłem. Niestety ten drugi to zauważył. Przybiegł z odsieczą - był wyższy, większy i zdecydowanie silniejszy. Jedyne, co zdążyłem zrobić, to wykręcić numer 112 i wykrzyczeć, że nas biją na krakowskiej w Krakowie. Policja przyjechała po 20 minutach. Oczywiście, napastnicy już uciekli. Hubert jest na szczęście mniej poturbowany, nie uszkodzili go tak, jak mnie. Policję podczas składania zeznań poinformowaliśmy, że to był atak homofobiczny.”Bardzo prosimy, udostępniajcie relację Daniela, gdzie możecie.Sprawy przestępstw motywowanych homofobią trzeba nagłaśniać.Polskie prawo nie zna pojęcia homofobii jako motywu przestępstwa, policja nie ma obowiązku zbierać statystyk na ten temat (jak to np. dzieje się w USA czy Wielkiej Brytanii). Podnosi się argument, że takich przestępstw jest mało. Dlaczego? Bo wiele osób nie mówi policji o rzeczywistym motywie pobicia. Dlatego nagłaśnianie podobnych spraw jest bardzo ważne. 
Źródło: Replika

1 komentarz:

  1. Mam mieszane uczucia co do tego całego zajścia. Może lepiej nie będę się wypowiadał.

    P.S. Może się mylę i faktycznie słowo "misiek" z ust jednego chłopaka w kierunku drugiego mogło spowodować taki a nie inny obrót sprawy. Może...

    Pewne jest to, że tak jak napisano nie ma w polskim prawie mowy o motywach przestępstwa na podstawie homofobii. Szkoda.
    Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.

    OdpowiedzUsuń

© Agata | WS | x.