Nie cierpię niedzieli.
Od rana towarzyszy mi myśl o końcu weekendu i cały dzień jest jakiś taki melancholijny i przytłaczający.
A jeśli jeszcze, jak dziś, muszę się uczyć... to uciekam do kuchni, żeby coś wyczarować na szybko, na poprawę humoru.
Dobrze, że w piątek wracając z uczelni, coś mnie tknęło i kupiłem ciasto francuskie. Bo jeśli trzeba stworzyć słodką przekąskę migiem, to jest ono po prostu niezawodne.
- gotowe ciasto francuskie
- 200 g białego sera
- jajko
- łyżka cukru pudru
- cukier brązowy
Ser utrzeć z żółtkiem i cukrem pudrem (najłatwiej mikserem).
Ciasto francuskie rozłożyć na stolnicy i pociąć na kwadraty o boku około 8 cm. Kłaść łyżeczką niewielką porcję sera w jednym z rogów kwadratu i zwinąć w rulonik, a następnie zagiąć jego końce do środka, tak aby powstał rogalik.
Rogaliki ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, posmarować białkiem i posypać brązowym cukrem.
Piec w 200°C około 15-20 minut.
Do tego kawa z waniliowymi lodami i niedziela już nie jest taka straszna ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz