Granola - moja pierwsza, a ja jestem już zakochany po uszy. Jest przepyszna! A dowody mówią same za siebie - pół słoika zniknęło w (nie)wiadomych okolicznościach ;)
Jednego jestem pewny - nie wydam już ani złotówki na sklepowe musli, do których ktoś dosypał kilogram cukru i wsypał 5 orzechów, ale uparcie twierdzi że to granola o smaku orzechowym. Po raz kolejny się przekonuję, że nie ma to jednak jak domowe wyroby ;)
- 200 g płatków owsianych górskich
- 100 g mieszanych płatków owsianych z amarantusem i suszonym jabłkiem
- 100 g orzechów laskowych
- 50 g pestek dyni
- 100 g suszonej żurawiny
- 1 duże jabłko
- 2 kopiate łyżki miodu
- 2 łyżki oleju
- 2 łyżeczki cynamonu
- 1 łyżeczka imbiru
Orzechy trochę posiekać, pomieszać z płatkami, pestkami dyni, cynamonem i imbirem, Jabłko zetrzeć na mus i dodać, wlać olej i miód i wszystko razem dobrze pomieszać (najlepiej palcami, żeby dokładnie zwilżyć wszystkie suche składniki).
Wysypać na blachę wyłożona papierem do pieczenia i piec około godziny w 170°C. Kilka razy, podczas pieczenia przemieszać granolę.
Po upieczeniu pozwolić jej przestygnąć, dodać pokrojoną żurawinę, a następnie przełożyć i przechowywać w szczelnie zamkniętym słoiku.
Miłej soboty! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz